Mój MacBook od niedawna posiada dysk SSD (Samsung 840 EVO).

Do tej pory z szybkością komputerów na których pracowałem (właściwie niezależnie od systemu operacyjnego) było podobnie – po jakimś czasie zaczynały przymulać z powodu zbyt wolnego dysku twardego. Nie miało znaczenia jaka wypasiona karta graficzna w nich siedziała, czy ile rdzeni miał procesor – po pewnym czasie używania zaczynało się mielenie dysku.

Tak też było z moją Makówką. Dopiero jak zamieniłem dysk na SSD, zobaczyłem co to znaczy szybki komputer. Programy otwierające się niemal natychmiast, OS startujący w kilkanaście sekund, wybudzanie komputera w parę sekund – to wszystko zasługa nowego dysku.

Podsumowując – nie kupiłbym teraz komputera bez SSD.